A może to nie było zaufanie, tylko naiwność. A może
zasłużyłam na to wszystko. Może jestem nieczułą suką, której nie warto kochać.
Może doprowadzam ludzi na skraj szaleństwa, na którym sama żyję.
Nie chwytaj mojej dłoni, bo pociągnę cię za sobą do tego
ciemnego, ciemnego miejsca, które dla mnie jest domem, a dla ciebie może być
piekłem.
Nie mogę patrzeć na siebie w lustrze. Niewinna twarz i znużone
oczy psychopatycznego mordercy.
Albo po prostu zgorzkniałego człowieka, który już nie
czuje, bo to boli.